Moment, kiedy po wakacjach wracasz do pracy, a Twój nastrój się obniża ma w psychologii swoją naukową nazwę. To post wakacyjne przygnębienie – stan, w którym doświadczasz nieprzyjemnych uczuć – smutku, zrezygnowania, frustracji. Spadek nastroju odczuwają przede wszystkim osoby, które spędzały urlop poza miejscem zamieszkania. Spotyka to wielu z nas, ale istnieją sposoby na złapanie równowagi i łagodniejsze wejście w świat pracy. Zapewniam Was – pierwsze dni po powrocie z urlopu, mają nie mniejsze znaczenie niż sam wypoczynek. Dzisiaj kilka wskazówek, które ten powrót Wam znacznie ułatwią.

 

Osadź się na miejscu

Kiedy po powrocie z wakacji wita Cię ścisk w brzuchu i panika, to najwyższy czas podjąć działania, które delikatnie wprowadzą Cię w świat pracy i osadzą na miejscu. Mi bardzo pomaga… sprzątanie w domu. W jakiś magiczny sposób porządkuje to nie tylko przestrzeń wokół mnie, ale także moje myśli. Układa je w konkretny plan, pozwala odzyskać kontrolę. 

A w samej pracy – jeszcze przez chwilę pielęgnuj radość związaną ze swoimi wakacjami. Opowiedz o nich współpracownikom, posłuchaj o tym, jak było podczas ich wypoczynku, pokażcie sobie wzajemnie zdjęcia. To nie tylko buduje relacje, ale zapewnia także łagodne przejście ze stanu wypoczywania w stan pracowania. Usiądźcie  wspólnie przy stole z kubkiem kawy w ręku i wysłuchaj na spokojnie, co się działo, kiedy nie było Cię w pracy.

Jakie największe wyzwania stoją przed Wami obecnie?

Co wartościowego spotkało Twoich współpracowników?

Z jakimi trudnościami mierzyli się podczas Twojej nieobecności?

Z kim w najbliższych dniach musisz się skontaktować?

 

Najpierw rzeczy najważniejsze

I to nas prowadzi do kolejnego podpunktu… Jeśli po takim spotkaniu przy kawie wykiełkowało w Tobie przekonanie, że teraz przez najbliższy tydzień nie wstaniesz od biurka, BO TYLE MASZ DO ZROBIENIA, wiedz, że to bardzo ważny sygnał… że czas się zatrzymać i zastanowić. Nie zachowuj się jakby się paliło, a każda sprawa wymagała natychmiastowego rozwiązania. Setki nieprzeczytanych maili, milion pytań od współpracowników, długa lista zadań – to wszystko wymaga rozsądnego podejścia i zaplanowania. Najlepiej wypisz wszystko na kartce bądź w aplikacji, z której korzystasz (cokolwiek najlepiej Ci służy) i wybierz z tego trzy najważniejsze/najpilniejsze rzeczy. Na początek. Stopniowo uporasz się ze wszystkim. Jeśli nie jesteś strażakiem i nie pracujesz na OIOM-ie, wiedz, że nikt nie umrze jeśli nie wszystko zrobisz od razu. Twoja praca jest bardzo ważna, ale z pewnością część z zadań jest mniej pilna. Nie ma sensu tuż po urlopie spędzić spędzić w pracy 12 godzin. W ten sposób nie na długo starczy Ci energii. Rozłóż zadania na kilka kolejnych dni. I konsekwentnie je realizuj. Nie potrzebujesz wielkich zrywów, a jedynie regularnego działania.

 

Odpocznij po wakacjach

Są sytuacje, w których na wakacjach wcale nie odpoczywamy. Czasami wynikają one z naszej zmiany stylu życia podczas urlopowych dni, a momentami są totalnie nie do przewidzenia. Nie zmienia to faktu, że wracamy bardziej zmęczeni niż przyjechaliśmy.

Przykłady?

  • Na wakacje jedziesz z dzieckiem jako jedyny dorosły opiekun. Twoja uwaga jest praktycznie cały czas skupiona na nim. Spędzacie wspólnie całą dobę na wspólnych zabawach, a Ty musisz mieć oczy dookoła głowy, by nic mu się nie stało (czytaj: nie zgubiło się, nie utonęło w morzu lub basenie itd.). Na takim wyjeździe może być Ci ciężko znaleźć czas na „wyłączenie się” i odpoczynek.
  • Aktywne wakacje, na których mocno dajesz w kość swojemu ciału. Jest to bardzo ożywcze dla Twojego umysłu, wietrzy głowę z każdego zmartwienia. A w dodatku buduje kondycję. Ale jeśli przez cały rok Twoja główna pozycja opiera się na utrzymywaniu pośladków na krześle, to po takich wakacjach z kolei Twoje ciało może potrzebować regeneracji. 
  • Dla niektórych wakacje wiążą się głównie z wieczornymi przyjęciami – w gronie bliskich znajomych bądź tych poznanych już na miejscu, w hotelu. To wielka pokusa szczególnie w przypadku wakacji all inclusive. Darmowe drinki aż same się proszą o skosztowanie. Niestety nasze ciało wtedy nie odpoczywa, choć tak się nam wydaje. Obniżamy ilość magnezu, co sprzyja stresowi. I wracamy po takich wakacjach bardziej zmęczeni niż na nie pojechaliśmy. 
  • Bywa, że podczas wakacji dzieje się coś nieprzewidzianego. Może to być jakiś rodzinny problem, który pilnie musisz rozwiązać. Sytuacja zmusza Cię do ciągłego wiszenia na telefonie i załatwiania wszelkich z tym związanych spraw. Takie chwile generują sporo stresu i wtedy nici z naszego zaplanowanego wypoczynku. Trzeba sobie po takim czymś wygospodarować czas solidną regenerację. Przede wszystkim emocjonalną. 

Wakacje zazwyczaj chcemy wykorzystać do maksimum, dlatego wyjeżdżamy pierwszego dnia urlopu, a wracamy ostatniego. Jednak w powyższych przypadkach warto wrócić z wakacji na dwa dni wcześniej przed rozpoczęciem pracy i po prostu się zregenerować. Zrobić dla siebie coś dobrego, wyspać się, nawodnić, pooddychać świeżym powietrzem. 

 

Zaplanuj kolejny wyjazd

Ponoć największego szczęścia związanego z urlopem doświadczamy podczas planowania wakacji. Kiedy wyjeżdżamy tyko raz w roku, nietrudno doświadczyć nieprzyjemnych emocji tuż po powrocie. W końcu wizja kolejnych beztroskich dni jest bardzo odległa. Warto wtedy poświęcić czas na zaplanowanie kolejnych wakacji bądź – w bliższej perspektywie – jakiegoś weekendowego wyjazdu. W Twoich okolicach z pewnością jest wiele wartych zobaczenia miejsc. Często zapominamy jak wiele skarbów mamy na naszych polskich ziemiach. Jeśli jednak ciągnie Cię za granicę może warto upolować jakieś tanie bilety lotnicze i zaplanować city break, czyli krótki weekendowy wypad do jednego z europejskich miast.

A teraz najważniejsze:

Owszem, urlop pozwala nam się zregenerować i wypocząć. Czasami jest sposobem na gorsze chwile w pracy. Jednak musisz pamiętać o tym, że nie rozwiąże Twoich problemów. Jeśli frustrują Cię zbyt niskie zarobki, czujesz, że już czas na coś nowego, nie masz szansy na awans – mimo, że ciągle się rozwijasz – żadne wakacje tu nie pomogą. Warto po prostu pomyśleć o zmianie pracy. Sprawdź, jaki może być Twój najbliższy krok.

I koniecznie daj znać, jakie są Twoje sposoby na post wakacyjne przygnębienie!

 

Dobrego dnia,

Ola

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *