Zmiana pracy wiąże się z bardzo dużą niepewnością. Ostatnio jedna z dziewczyn na grupie Poszukiwaczki i Odkrywczynie zadała takie pytanie: w jaki sposób zabezpieczyć się przed tym, by u nowego pracodawcy nie było gorzej? Jak nie wpaść z deszczu pod rynnę?
Dziś kilka sposobów na to.
Po pierwsze – etap wątpliwości jest bardzo ważny i nie należy go pomijać. To naturalne, że myślisz o zagrożeniach (ale też szansach) związanych ze zmianą pracy. Nie uciekaj od tych przemyśleń. Raczej zachęcam Cię do tego, żeby je spisać i uporządkować.
Dość szybko uświadomisz sobie i ponazywasz przyczyny Twojej chęci odejścia z obecnej pracy. Odpowiesz sobie na pytania: Co Ci (ale tak konkretnie) nie odpowiada w obecnej pracy? Co chciałabyś/ chciałbyś zmienić w kolejnym miejscu? O co warto zadbać? CZEGO TAK NAPRAWDĘ POTRZEBUJESZ?
Przychodzące do Ciebie wątpliwości są jasnym sygnałem, że jeszcze nie czas, by wszystko rzucać i jutro zmieniać pracę. Wtedy trzeba na chwilę się zatrzymać.
Jak pracować z wątpliwościami?
Po pierwsze – spisz je. Wszystkie. Nawet te, które wydają Ci się błahe. A potem poprzyglądaj im się z kilku perspektyw:
Co możesz sprawdzić na etapie rekrutacji?
Poczytaj na forach opinie byłych i obecnych pracowników. Oczywiście zrób to z pewną nutką krytycyzmu. Niewiele osób, którym w danej pracy było świetnie wchodzi na forum i o tym pisze. Czas na takie aktywności poświęcają raczej osoby niezadowolone. Jednak jeśli 20 osób będzie wypowiadało się w podobnym tonie, to warto wziąć ich opinie pod uwagę.
Czy wśród swoich znajomych masz kogoś, kto pracuje lub pracował w danej firmie? To może być również znajomy znajomego. To doskonała okazja, by w bezpiecznych, mniej oficjalnych warunkach podpytać o interesujące Cię rzeczy. A co najważniejsze, uzyskać szczerą odpowiedź.
Pytaj w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej. Od pracodawców tak często słyszę, że tej okazji nie wykorzystujecie. A szkoda! Zastanów się, o co warto podpytać na rozmowie. Przygotuj sobie takie pytania na kartce, bo w stresie lubią umykać. To po pierwsze będzie dowód, że poczytałaś/poczytałeś o firmie, a po drugie, że masz sprecyzowane oczekiwania.
O co warto zapytać?
Jednym z ważniejszych pytań na tym etapie będzie to dotyczące przełożonego i sposobów rozliczania Twojej pracy. Możesz także zadać pytanie o liczbę osób w Twoim zespole. Jeśli działasz już jakiś czas w danej branży i czujesz się w niej ekspertką z pewnością przyjdą Ci do głowy jeszcze inne pytania. Wybierz maksymalnie trzy.
Na jakie obszary masz realny wpływ?
Niektóre trudnością związane z pracą „niesiemy” razem ze sobą. Podam Ci przykład.
Jeśli w obecnej pracy nie wyrabiasz się z zadaniami, a szef i współpracownicy wrzucają Ci bez zastanowienia kolejne. Ty natomiast bez słowa je przyjmujesz. To ponosisz za to wszystko część odpowiedzialności. Bo nie umiesz odmawiać. Być może z obawy, że ktoś źle o Tobie pomyśli, przestanie Cię lubić, zdenerwuje się. Przyczyny mogą być różne.
Jeśli masz taką trudność – warto nad nią popracować. Bez tego zmiana pracodawcy nic nie da. W nowym miejscu również zostaniesz zasypana zadaniami. I wszystko zacznie się od nowa.
Przyjrzyj się swoim wątpliwościom i zobacz, czy zmieniając swoje zachowanie, zwiększysz szansę, że w przyszłej pracy będzie Ci lepiej. Wiem, że to nie takie proste. Ale uświadomienie sobie takiej możliwości może być początkiem Twojej zmiany i lepszej jakości funkcjonowania w środowisku pracy.
Obok swoich wątpliwości, wypisz, co możesz zrobić inaczej w kolejnej pracy.
Jakie jest ryzyko zawodu, o którym myślisz?
Jest taka część w nas, która na myśl o nowej pracy idealizuje potencjalnego pracodawcę oraz wymarzone stanowisko. Ta część pielęgnuje wyobrażenie, że gdzieś tam jest miejsce stworzone specjalnie dla nas. W mgnieniu oka potrafimy przywołać wykreowany na Instagramie wizerunek szczęśliwej pani z kubkiem kawy, przy pięknym drewnianym biurku.
Ideał.
To oczywiste, że chcemy pracy pasującej do naszego temperamentu, talentów i predyspozycji. Ja sama dość często wspominam o „pracy w zgodzie z Tobą”. Czyli o takiej, która w niedzielne popołudnie nie będzie wywoływała bólu brzucha na samą myśl, że jutro trzeba do niej pójść.
Ale dzisiaj chcę Ci jasno powiedzieć, że ideałów nie ma. Że nawet jeśli wybierzesz zawód zgodny z tym, co kochasz robić, to zawsze wśród Twoich obowiązków znajdzie się taki, którego za nic w świecie nie polubisz. Albo spotykać Cię będą sytuacje trudne, które nie raz zburzą spokój.
Co będzie trudne?
Jakie nieprzyjemne wydarzenia i zachowania mogą Cię spotkać?
Co może być wyjątkowo stresujące?
Wszystkie te ciemne strony nazywam „ryzykiem zawodu”. Po prostu w tym zawodzie musisz się liczyć z tak trudnymi sytuacjami. Jednak mając tego świadomość – jesteś w stanie się na to przygotować. I lepiej radzić sobie w przyszłości.
Przyjrzyjmy się pod tym kątem trzem zawodom.
Od razu chciałabym podkreślić, że nie wszystkie z wymienionych poniżej kwestii dla każdego będą trudne. Ponieważ się różnimy: mamy inne predyspozycje i doświadczenia. Stąd dana rzecz dla kogoś będzie przerażająca, a inna osoba zrobi ją z przysłowiowym palcem w nosie.
Bloger/ka
Co może sprawiać trudność w tym zawodzie?
- Jako, że najczęściej pracujesz z domu i nie wychodzisz do biura, nie stoi nad Tobą szef, może być Ci ciężko zmobilizować się do regularnej pracy. Netflix, Facebook czy czytanie książek może być naprawdę sporą pokusą.
- Zarabianie w tym zawodzie wymaga czasu, może to być kolejny czynnik, który obniży Twoją motywację.
- Jesteś narażona/ narażony na krytykę, niesprawiedliwą ocenę i hejt ze strony obcych osób.
- Ale zanim to się stanie przez długi czas Twoje teksty może czytać naprawdę mała liczba osób.
Czy jeśli marzysz o takiej pracy to ze względu na powyższe argumenty należy z niej zrezygnować? Nie. Należy przy każdym z podpunktów na chwilę się zatrzymać i zastanowić. W jaki sposób będziesz sobie z tym radzić? Jak już dzisiaj możesz się do tego przygotować? Jak się wzmocnisz?
Przedstawiciel handlowy
- Będziesz mieć do czynienia z ludźmi. Codziennie. Twoi potencjalni klienci będą spotykać się z Tobą w różnych nastrojach, każdy z innym bagażem doświadczeń. Jeśli będzie negatywny, mogą odbijać swoje złe humory na Tobie.
- Bardzo często w tum zawodzie podstawowe wynagrodzenie jest bardzo niskie. Żeby mieć wyższą pensję musisz zrealizować określony budżet.
- Każdy przedstawiciel handlowy ma założenia sprzedażowe (wyżej wspomniany budżet). Kiedy jest dobry czas – jest wspaniale – otrzymujesz wysokie wynagrodzenie, szef jest zadowolony itd. Jeśli jednak masz z tym trudność – mocno wpływa to na obniżenie motywacji.
- Dużo jeździsz samochodem, raczej pracujesz w ruchu. Możesz mieć trudności z organizacją, regularnym i zdrowym jedzeniem.
Manager/ka
- Jesteś nieustannie oceniany przez swoich podwładnych: uważnie obserwują, jakie wyznaczasz granice, jak radzisz sobie z kryzysami, w jaki sposób mówisz.
- Mimo oficjalnej roli przełożonej/ przełożonego możesz trafić do organizacji, w której nie będziesz mieć wpływu na budżet oraz zwalnianie/ zatrudnianie. A to podstawowe instrumenty Twojego działania.
- Jeśli awansujesz z grona znajomych, pamiętaj, że Wasze relacje się zmienią i już zawsze będziesz trochę z boku.
- Jeśli lubisz mieć wszystko pod kontrolą, teraz musisz nauczyć się ufać innym ludziom. Inaczej Twój zespół nie zrealizuje wszystkich zdań.
To tylko przykłady ryzyka na danych stanowiskach. Część z nich nie musi się wydarzyć, inne pojawią się z pewnością.
Jakie ryzyko zawodu wpisane jest w Twoją obecną pracą?
Jak nauczyłaś/nauczyłeś sobie z nim radzić? Co się zmieniło od momentu podjęcia przez Ciebie pracy w tym zawodzie do dnia dzisiejszego?
W czym jesteś mocniejsza/ mocniejszy? Czego nowego się nauczyłaś/ nauczyłeś?
Jakie ryzyko zawodu związane jest z nową pracą, o której myślisz?
Z kim możesz o tym porozmawiać? Kto zna ten zawód od podszewki?
W jaki sposób możesz się na to przygotować? Czego możesz się nauczyć?
Mam nadzieję, że dzięki tym wskazówkom oswoisz trochę swoje wątpliwości.
Dbaj o siebie!
Ola